
Po dość długiej zabawie, uważam model za ukończony. Od 9 stycznia do dziś, zazwyczaj w weekendy, w ramach oderwania od codziennej nauki dłubałem sobie HArDa. Starałem się nie odbiegać od rzeczywistości i wykonać model w większej zgodności z oryginałem niż moje poprzednie Humvee. Jak wyszło, ocenicie sami. Mam nadzieję, że za bardzo nie pojedziecie po nim

Na wstępie zaznaczę, że nie trzeba czytać tego lania wody, więc można od razu przeskoczyć do zdjęć.
Przy okazji podziękuję wszystkim, którzy pomagali i bacznie obserwowali moje poczynania w warsztacie.
Warsztat
KLIK
Dlaczego HArD?
Pomysł na taką wersję zrodził się już dawno temu. Jeszcze przed ZKM, jako jedna z propozycji Kuby na model do konkursu padł właśnie HArD. Przerażony wizją kamuflażu, wybrałem jednak M1025 z ASK. Skończywszy zabawę z tą repliką, myślałem co wrzucić na warsztat. Szukałem taniej, łatwej i szybkiej konwersji dla starego M1026 w polskich barwach. Decyzja padła dość szybko i po chwili brałem się za niszczenia starego modelu Academy.
Model i materiały
Za bazę posłużył mi wykąpany w krecie zestaw Academy, IED Gun Truck. Pewne części odłożyłem dla przyszłego M1026, jednak większość pozostała nieruszona. Reszta materiałów to karty kredytowe, telefoniczne, druty, sprężynki z długopisów, blaszki po napojach itp. Dodatkowo nabyłem od Qdłatego pozostałości blaszek do M1046 TOW Tamiyi, m. in. dla pasów bezpieczeństwa, a także żywiczne koła Armorscale.
Reaktywacja
Pierwsze wcielenie modelu Academy nie należało do najlepszych. Niecały rok temu byłem z niego dumny, dziś wiem, że pozostawiał on wiele do życzenia. Etapy powstawania modelu można zobaczyć w warsztacie, więc ograniczę się do napisania listy zmian, które byłem zmuszony wprowadzić, aby replika była wierniejsza oryginałowi:
-przednia osłona wymieniona na część Tamiyi,
-zestawowe koła zastąpiłem żywicami Armorscale,
-dodałem nagrzewnicę przed fotelem pasażera,
-wymieniłem fatalne siedzenia producenta na własnego wyrobu, nowego typu,
-dodałem trzypunktowe pasy bezpieczeństwa wraz z zapinaniem,
-przerobiłem cały dach, dodając pałąki dachowe oraz boczne(pomiędzy drzwiami),
-cała wieżyczka to samoróbka,
-dodałem prawidłową deskę rozdzielczą oraz tabliczki znamionowe,
-zamieniłem podest strzelca na płytę,
-wyciąłem klocek pod radiem i dałem odpowiednią półkę,
-silniczek wycieraczek,
-ścianka pomiędzy bagażnikiem a przedziałem załogi,
-wyciąłem klapę bagażnika, dodając fototrawione zaczepy wykonałem ją w otwartej pozycji,
-przerobiłem zwykłe koło na zapasowe,
-dodałem parę drobiazgów,
-kamuflaż "zebra",
-no i oczywiście cały HArD, czyli drzwi, opancerzenie i tylna ścianka.
Malowanie oczywiście pędzelkami, baza to Humbrol 93, natomiast paski H33. Przetarcia mieszanką H93 i bodajże H121. Wnętrze i wieżyczka malowane H117, osłona i kanistry H155. Paski nanosiłem gąbeczką, na zamaskowane wcześniej powierzchnie.
Podsumowanie
Ogólnie jestem zadowolony z efektu końcowego. Parę rzeczy można by zrobić inaczej, przede wszystkim poprawiłbym być może dach, gdyż nie do końca mnie satysfakcjonuje. Niewykluczone, że w przyszłości dojdzie daszek na obrotnicy oraz klimatyzator. Oczywiście zależy to od chęci, umiejętności i materiałów, których obecnie nie posiadam. Mimo wszystko jestem dumny z tego co zrobiłem

Tyle pisania, być może w ten sposób uda mi się uśpić waszą czujność i sprawić, że popatrzycie przychylniejszym okiem na moje wypociny



Paski trochę zniekształciły sylwetkę Humvee

Zapraszam do komentowania


















Z M1025 ASK:


