Witam po długiej przerwie. Stęskniłem się za Wami i za forum, a zatem wracam

Model Tumaka zaczęty praktycznie od początku. Do restartu zmusił mnie mały wypadek z karoserią i palcami umazanymi w kleju. Na moje szczęście rama modelu pozostała nietknięta, więc roboty mam sporo mniej. Restart rozpocząłem od odtworzenia wykładziny na tunelu silnika, podłodze i pod deską rozdzielczą (również wokół nagrzewnicy, która de facto, też strugam od nowa). Poprawiłem też ramę okienną. Staram się wykorlzystywać co się da z zestawu blaszek Edka, stąd i maska też będzie nowa, ze względu na siatkę, na przednim grillu. Ok, tak to wyglada







Na tą chwilę, to tyle. Wiem, że to nie za dużo, jak na tak długą przerwę, ale od chwili powrotu do kraju, zmagam się z ciągłym brakiem czasu. Od dziś, będę się starał na bieżąco aktualizować wątek, aż do szczęśliwego końca. Pozdrawiam.